Mamy za sobą lipcowe wyścigi podczas 7 i 8 rundy Wyścigowych Samochodowych Mistrzostw Polski oraz już czwarty wyścig godzinny na Torze Poznań.
Tym razem w trakcie wolnych treningów pojawiliśmy się mniejszym składzie. Trzeba przyznać, że w ten sezon nie należy do lekkich. W trakcie pierwszego wyścigu doszło do awarii pompy sprzęgła, co uniemożliwiło jakąkolwiek walkę o wyższą pozycję. Jednak udało się dojechać do mety na 4 miejscu. Na szczęście serwis poradził sobie z tą usterką i Honda mogła wystartować z ostatniego pola do wyścigu godzinnego. Tutaj trzeba było utrzymać równe tempo i nie popełnić błędu w trakcie pit stopu. Tym razem za kierownicą Civica jechał tylko Piotr Kowner i udało mu się ukończyć wyścig na 3 miejscu. W niedzielę odbyły się kwalifikacje i drugi wyścig sprintu. Postanowiliśmy sprawdzić inne opony w czasie kwalifikacji, co okazało się totalną katastrofą. Później jednak przekonaliśmy się, że nie miało to aż tak dużego znaczenia, gdyż podczas okrążenia formującego zaczęły się problemy ze skrzynią biegów i w zasadzie oznaczało to dla nas koniec ścigania się na ten dzień, a w konsekwencji start z depo, czyli za całą stawką. Serwis do ostatniej chwili starał się naprawić auto i ostatecznie Honda ruszyła w pogoń. Udało się wyprzedzić większą część stawki, jednak nie było szans na dogonienie czołówki wyścigu, chociaż przez parę okrążeń byliśmy na 3 miejscu. Tym razem wyjechaliśmy z Poznania mocno zmęczeni, ale zadowoleni:
- dwa razy 4 miejsce w sprincie,
- oraz 3 w wyścigu godzinnym.
Znowu daliśmy radę! Było dużo walki i fajnego ścigania. Jedziemy dalej, następne wyścigi pod koniec września, a w międzyczasie planujemy start w wyścigu górskim i Classicauto Cup naszym Volvo 850 :)